poniedziałek, 4 sierpnia 2008

O wyższości "7" nad "24"

Najlepsze domeny, tzw. "czyste generyki" zajęte są już od lat i czekają na swoich nabywców. Z uwagi na brak wolnych domen, alternatywą stały się te z "doczepionym" na końcu "24", co jak większość zauważy ma oznaczać , że owa strona "żyje" 24 godziny na dobę...

Moda na "24" rozeszła się w błyskawicznym tempie, a tak naprawdę niewiele jest takich domen, które mają faktycznie sens doczepienia "24". Za takie można uznać domeny informacyjne, stacji telewizyjnych, aukcji, serwisów rozrywkowych i w jeszcze kilku odosobnionych przypadkach. Chodzi mi tutaj tylko i wyłącznie o zachowanie sensu użycia 24, jako czegoś dostępnego non stop. Dla przykładu weźmy domenę telefony24.pl. Czy wchodząc na stronę o 3 w nocy zastane tam kogoś, kto udzieli mi informacji NATYCHMIAST lub wyśle telefon? Nie?! Przecież "pisze" , że czynne 24 godziny! Weźmy teraz tą domenę z końcówką "7" - telefony7.pl , czyli "ma być" czynne 7 dni w tygodniu. No i faktycznie łatwiej jest to zrealizować, bo nie ma tego przymusu siedzenia non stop, do czego teoretycznie zobowiązuje "24".

Oczywiście to tylko jeden z przykładów, który ukazuje, że nie ma różnicy między domenami z końcówką 7 a 24, a w wielu przypadkach wygrywać powinna właśnie "7". Sądzę, że to kwestia czasu i przyzwyczajenia ludzi, kiedy to zaczną się masowe rejestracje "7". Zresztą sam szukając tego typu domen natknąłem się na kilka serwisów z "7" na końcu, co może świadczyć o tym, że istotnie ma to sens i uzasadnienie.

Za Atlantykiem, czyli prawdziwym eldorado domenowym, już dawno na to wpadli i znaleźć ciekawą domenę z "7" jest już praktycznie nierealne.
Czy Polacy pójdą za ciosem? Dwudziestki czwórki już się skończyły. Siódemki jeszcze są, ale...
Jak długo?

Było kilka spektakularnych sprzedaży "24" za wysoką cenę, a co ważne - były to domeny słabe... Osobiście już miałem zapytania np. o media7.pl, nieruchomosci7.pl i kilka innych. Co ciekawe, domeny z "7" generują ruch" z palca", choć nie jest on duży, to jest jednak dobrym prognostykiem... Czas pokaże.

poniedziałek, 4 lutego 2008

Opcja na domeny, to niekoniecznie dobra "opcja"

Jak działa opcja na domenę, opisałem krótko po prawej stronie w objaśnieniach. Czy opcja na domenę to naprawdę dobry pomysł?

Osobiście w to wątpię i muszę przyznać, że trudno mi zrozumieć ludzi, którzy zakładają opcje na kilkaset domen. Nazwałbym to po prostu owczym pędem i brakiem zdrowego rozsądku - inaczej mówiąc, nabijanie sakiewki dla NASK i jego partnerów.

Opcje, które wprowadził NASK, można śmiało porównać do firm bukmacherskich, które aby jeszcze bardziej skubać graczy, wprowadzają przeróżne systemy. A gracze oczywiście dają się na to nabierać.
W tym przypadku graczem nazwiemy domeniarza zakładającego opcje. Ów gracz, nie zdaje sobie sprawy, że ma on szanse o wiele mniejsze niż chociażby grający u bukmacherów, w pokera czy nawet kasynie. Czy ktoś wyobraża sobie obstawianie zakładów sportowych ze świadomością oczekiwania na wynik 3 lata? Albo na kolejne rozdanie w pokera czy spin ruletki... Zero emocji i szans niewiele więcej. Owszem, zdarza się, że na kilkaset czy kilkadziesiąt domen, kilka uda się złapać, ale czy aby na pewno jest to dobra inwestycja? Czy na pewno zakładający opcje dobrze kalkuluje i - co ważne - nie przeszacowuje wartości domen?
Znam szaleńców, którzy domeny określające tylko jeden konkretny przedmiot (np. pilymotorowe.pl) , a więc bardzo wąskie zastosowanie domeny, wyceniają na dziesiątki tysięcy złotych.
W Polsce obecnie daje się zauważyć wyraźny wzrost zainteresowania domenami, co ma swoje dobre strony, bo dzięki temu zwróci to uwagę nowym, potencjalnym odbiorcom-biznesmenom. Ale powtórzę raz jeszcze - nie dajmy się zwariować i nie oglądajmy się na Zachód, gdzie ceny domen są po prostu szokująco wysokie. Przeciętny Polak musiałby wziąć kredyt na zakup średniego generyka! Również o tym już pisałem - kosmiczne ceny za domeny, zamiast przyciągać kupców, mogą ich skutecznie odstraszać i powodować, że zamiast wydawać kilkadziesiąt tys zł za domenę dwuliterową, zarejestruje sobie zupełnie nową domenę, a wojnę na dwuliterówki prowadzić będą kolekcjonerzy.

Wracając do opcji, to sam zarejestrowałem zaledwie 6 opcji. Wydałem na to niecałe 200 zł. Jednak w przeciwieństwie do wielu innych osób, ja starałem się w miarę możliwości przeanalizować te konkretne domeny i ocenić, że istnieją szanse na ich spadek, a tym sam przechwycenie przeze mnie. Oczywiście jest na rynku wielu konkretnych "graczy", którzy zakładając opcję dokładnie analizują szansę, bo przecież nikt o zdrowych zmysłach nie założyłby opcji na domenę o2.pl czy Onet.pl. Jednakże nawet po głębokiej, wydawałoby się - analizie, szanse na spadek wybranych przez "gracza" domen są bardzo znikome. Również dlatego, o czym pisałem już wyżej, że ludzie zaczynają sobie uświadamiać , że dobra domena, to dobry pieniądz i co lepsze - zaczynają sobie uświadamiać, które domeny takimi są. A NASK zaciera rączki...

sobota, 26 stycznia 2008

Jak osiągnąć wysokie CTR

Jest to jeden z największych problemów nowych domeno-maniaków, którzy zaczynają parkować swoje domeny.

Podstawowym błędem jaki popełniają jest niedostosowanie treści wyświetlanych reklam do tematyki domeny, oraz zostawianie domyślnego szablonu graficznego, choć akurat on nie odgrywa tutaj aż tak kluczowej roli, jak tematyka reklam.
Pisałem już tutaj w którymś poście, że jeśli mamy literówkę domeny Moneybookers, a treść reklam będzie turystyczna, to nie mamy co marzyć o wysokim CTR z prostego powodu - osoba, która weszła na naszą literówkę, chciała wejść na Moneybookers i widząc, że wyświetlają się nazwy hoteli, zamknie naszą stronę lub wpisze poprawny adres. Ale kiedy zobaczy wyświetlone Moneybookers, to choćby z samego lenistwa kliknie w ten link, aby przejść na stronę Moneybookers. Dlatego warto poświęcić trochę czasu na ustawienia ciekawego szablonu i wpisanie słów kluczowych. Czasem warto sprytnie wymanipulować internautów wpisując podchwytliwe słowa - opcje takie umożliwia np parking SEDO, gdzie można ustawić dokładnie to co chcemy.
Podobnie sprawa ma sie z każdymi innymi literówkami, choć zdarzają się wyjątki bo są domeny, które choćbyśmy się bardzo starali, nie osiągną wyższego CTR. Z moich obserwacji wynika, że bardzo małą klikalność mają literówki Google, Onet, Interia, Youtube i słynna Nasza Klasa i praktycznie na nic zdają się tutaj różne triki i zarobki z tych domen są bardzo małe, pomimo dość dużego ruchu. Ruch ten można zatem wykorzystać, a może i przede wszystkim, na przekierowania do swoich stron.
Jakie domeny maja najwyższą klikalność? Wg moich doświadczeń sa to bez wątpienia domeny o tematyce erotycznej, na których CTR sięga blisko 50%. Dobry CTR generują również literówki serwisów z porównywaniem cen, oraz tych odnoszących się do żywienia, jak np. prostadieta.pl , zdrowadieta.pl itd. CTR na tych stronach przekracza 60%, a i ceny za kliknięcie są czasem dosyć wysokie.

Osobnym tematem jest z kolei średnia jaką płaci parking za kilk. Ostatnio ze zdumieniem zauważyłem, że na domenie z polskim ruchem, średnia za jeden klik wynosi...ponad 40 eurocentów, podczas gdy w poprzednich miesiącach było kilka razy mniej. Mało tego, ilość wejść na ta domenę jest znikomy, bo zaledwie kilkanaście dziennie, ale domena ta zarabia sama więcej niż literówki Naszej Klasy, które generują kilkaset wejść dziennie.

Kto jeszcze nie spróbował parkingu, lub nawet domenowego biznesu, a ma żyłkę biznesmena, powinien wziąć pod uwagę te metody zarabiania i z czasem ze zdziwieniem zauważy, że zarabianie w internecie w niektórych sytuacjach jest bardzo proste - wymaga jednak czasu i nauki.

środa, 9 stycznia 2008

Nasza Klasa - nadciąga totalny kataklizm


Polska oszalała na punkcie kiczowatej naszej klasy, do tego stopnia, że przybrało to postać poważnej epidemii.

Telewizja co rusz wspomina o "fenomenie" naszej klasy i jej klonów, które rodzą się w zastraszającym tempie. Mamy już w tej chwili 2 serwisy do szukania kolegów z wojska, jest i klon, gdzie można szukać znajomych z wakacji... W formie żartu powstała nasza-cela... Czekamy na więcej.A to wszystko przez nadmuchiwanie balonu przez telewizje i serwisy internetowe, tak jakby nie mieli już czego pokazywać i o czym pisać, tylko o takim szajsie jakim jest nasza klasa...

Nasza klasa, to zupełnie nieprzemyślany projekt, w którym aż roi się od podstawowych błędów, począwszy od nawigacji, a na administratorach serwisu skończywszy, bo nie bardzo potrafią zapanować nad tym bałaganem do jakiego dopuścili. To tak, jakby wziąć kredyt wiedząc, że ciężko go będzie spłacić.

Po pierwsze - NK powinna być dla ludzi, którzy ukończyli co najmniej 18 lat. Założeniem serwisu było przecież odszukiwanie starych znajomych ze szkoły, zatem co robią w serwisie gówniarze w wieku 13 lat, którzy widują się każdego dnia w szkole, ale konto na NK mają obowiązkowo i "zbierają" znajomych - kto więcej ten bardziej jest "cool". Sa ludzie, którzy maja po kilkaset znajomych. Na liście mają żony, córki, synów, kolegów z osiedla, znajomego z klubu, kolegów z drużyny piłkarskiej itd, itp. Ludziki te kompletnie nie rozumieją sensu powstania tego serwisu i to oni powodują, że serwery są maksymalnie w obrotach non stop. Obowiązuje niepisana zasada - kto ma więcej znajomych, ten jest "fajniejszy i bardziej lubiany". Obecnie NK przybrała formę serwisu podobnego do fotka.pl , tyle, że zupełnie fotce nie dorównuje i wygląda na to, że nigdy nie dorówna. Jeśli autorzy NK nie zrobią nic w kierunku ulepszenia serwisu, nie zmienią regulaminu, przyzwyczajeń "klasowiczów", to za 2-3 lata po naszej klasie zostaną tylko ruiny. Wątpię też, aby niemiecki inwestor zrobił dobry interes kupując 20% udziałów. Swoja droga, NK już by pewnie nie było, gdyby ten inwestor, bo właściciele nie wyrobiliby z opłatami za kilkadziesiąt serwerów, a zyski z reklam są...znikome w porównaniu z utrzymaniem. Zresztą reklama w takim serwisie nie kalkuluje się, bo grono potencjalnych klientów jest wąskie, ze względu na specyfikę serwisu.

Tak czy inaczej Nasza Klasa jest jednocześnie fenomenem i najbardziej nieudanym serwisem społecznościowym w Polsce. Powtórzę jeszcze raz - jeśli nie zajdą żadne zmiany, serwis padnie szybko, głównie z winy "kolekcjonerów znajomych".

A tymczasem czekamy na kolejne klony, jeszcze bardziej bezwartościowe, z jeszcze gorszymi domenami, typu znajomi-z-wakacji, z jeszcze głupszymi użytkownikami. Będziemy wtedy mieli jeden wielki internetowy śmietnik, a nasza kochana telewizja będzie miała "super" tematy do robienia reportaży, gazety swobodnie zapełnią luki w drugu i wszyscy będą w ogóle "cool". No, ale tłumacz to jednemu i drugiemu...

niedziela, 23 grudnia 2007

Amerykańska manipulacja udowodniona domenami?

Rok przed zamachami z 11 września nieznane osoby wynajęły kilkanaście adresów internetowych, sugerujących, że atak na World Trade Center nastąpi w 2001 roku. Nie udało się dotąd odszukać właścicieli tych witryn.

Internet Solutions, dostawca usług internetowych, odmówił udostępnienia danych dla potrzeb FBI. Nikt też nie widział rachunków za wynajęcie podejrzanych domen. W marcu 2000 roku prawie jednocześnie zarejestrowano:

"attackamerica.com"
"attackonamerica.com"
"attackontwintowers.com"
"horrorinamerica.com"
"horrorinnewyork.com"
"nycterroriststrike.com"
"pearlharborinmanhattan.com"
"terrorattack2001.com"
"towerofhorror.com"
"tradetowerstrike.com"
"worldtradecenter929.com"
"worldtradecenterbombs.com"
"worldtradetowerattack.com"
"worldtradetowerstrike.com"
"wterroristattack2001.com"

Kto zarejestrował te domeny, pozostaje taką tajemnicą, jak źródło natchnienia dla lewicującej grupy hip-hopowej Coup, której pierwsza wersja okładki albumu z 2001(patrz foto) roku zawierała wylatujące w powietrze World Trade Center. Okładkę zaprojektowano kilka miesięcy przed zamachami...
Dziennik.pl

No cóż, wypada tylko współczuć biednemu (choć głupiemu) amerykańskiemu społeczeństwu, że mają takiego wodza, który w imię "walki z terroryzmem", gotów jest posunąć się do tak perfidnej manipulacji, kłamstwa i morderstwa tysięcy niewinnych ludzi. Czy teraz jeszcze masz wątpliwości, czytelniku, że atak na WTC, to akcja militarna amerykańskiego rządu, a nie atak terrorystyczny? O tym było głośno zaraz po ataku, a z biegiem czasu pojawia się coraz więcej FAKTÓW. Czy w tym przypadku stwierdzenie wielu ludzi, a także transparenty podczas akcji demonstracyjnych, że Bush to największy terrorysta, nie są prawdziwe?

sobota, 15 grudnia 2007

Najdroższe słowa kluczowe

W poprzednim wpisie nie napisałem dokładnie ile można otrzymać za kliknięcie w najdroższe reklamy, bo jest to praktycznie niemożliwe.

Chciałem jednak poinformować, ze zdarzały sie sytuacje, iż za jeden tylko klik w reklamę AdSense, otrzymywało się nawet kilkadziesiąt dolarów. Lista najdroższych słów kluczowych dla AdSense zmienia sie bardzo często. Są miejsca w sieci, gdzie prezentowane są te listy. Ja w tym miejscu przybliżę tylko przykładowe słowa kluczowe, które mogą generować naprawdę interesujące zarobki. Oto one:

mesothelioma ; mesothelioma attorneys ; mesothelioma lawyers ; malignant pleural mesothelioma ; Asbestos Cancer ; mesothelioma symptoms ; peritoneal mesothelioma ; trans union ; lung cancer ; weight loss ; weight loss medication ; adipes ; cialis ; viagra ; search engine optimization ; mesothelioma diagnosis ; home equity loans ; Baines and Ernst ; consolidate loans ; Lexington law ; Lexington law firm ; debt problems ; register domain ; home equity line of credit ; affiliate programs ; refinance ; video conferencing ; payday loans ; credit counseling ; asbestos ; debt solutions ; cash loans ; refinancing ; broadband phone ; debt management ; fast loans ; credit card processing ; credit reports ; making money on the internet ; merchant account ; line of credit ; money magazine ; Adsense ; credit counselors ; identity theft ; make money at home ; free credit ; cash advance ; consumer credit counseling ; freecreditreport ; make money from home ; free credit reports ; make extra money ; domain registration ; adwords ; citifinancial ; my fico score ; web hosting ; American express credit ; airlines credit card ; credit report ; earn money ; hard drive recovery ; hard money lenders ; credit counseling service ; consolidate ; claims ; debt consolidation ; poor credit ; low interest ; web host ; student credit cards ; secured ; merchant account application ; loans ; send money to India ; discover credit ; merchant accounts ; hosting ; money on the internet ; credit loans ; consumer credit ; money making ideas ; credit card applications ; money lenders ; discover credit card ; money loans ; dept help ; credit card services ; consolidation ; ways to make money ; student credit ; online credit report ; how to make money ; accept credit ; accept credit cards ; student loan ; internet money ; credit repair ; free credit check ; bad credit ; money making ; SEO ; University Degrees Online ; credit card application ; consolidating ; people with bad credit ; car loans ; money fast ; money now ; household automotive ; personal credit ; money at home ; bad debt ; lenders ; auto loans ; making money online ; Point of sale software ; interest credit cards ; credit history ; lending ; business credit ; money to India ; debt ; online credit ; student credit card ; hard money ; webhosting ; credit cards ; make money ; credit application ; online credit card ; chase credit ; interest credit ; Equifax credit ; video conference ; credit card offers ; American credit ; credit card fraud ; best credit card ; no credit check ; credit card ; bankruptcy ; best credit ; money market account ; mbna credit ; for credit ; webhost ; pengar ; college credit ; money market accounts ; best credit cards ; credit reporting agency ; credit card debt ; credit checks ; visa credit ; credit check ; secured credit cards ; one credit card ; Credit report ; i need money ; low interest credit ; credit services ; credit reporting ; preapproved ; online approval ; credit card rates ; credit score ;

środa, 12 grudnia 2007

AdSense czy parking - co się bardziej opłaca?

Jest to jeden z najczęstszych dylematów ludzi zarabiających w internecie. Trudno jednoznacznie określić, co bardziej się opłaca, gdyż jest to uwarunkowane kilkoma czynnikami.

Przewaga AdSense nie podlega dyskusji, kiedy mamy chęci, a przede wszystkim możliwości, stworzyć dobrze prosperującą i tematyczną stronę internetową. Odpowiednie rozmieszczenie reklam, często bardzo sprytne i odpowiednio dopasowane do stylu strony, może gwarantować zaskakująco wysoką klikalność. Trudno jednak ustalić określone sumy jakie możemy zarobić na jednym kliku, ale jedno jest pewne - reklamy wyświetlane w języku angielskim, generują kilkakrotnie większe zyski, od tych wyświetlanych w języku polskim. Są to fakty nie podlegające dyskusji. Oczywiście zdarzają się dobrze płatne polskie reklamy, przewyższające te zagraniczne, ale jest to dość rzadkie zjawisko.
Szczęściarzem może nazywać się ten, kto za 100 klików w polskie reklamy zarobi 15-20 dolarów.
Tymczasem za 100 klików w reklamy zagraniczne, bez problemów możemy spodziewać się sumy minimum 50-60 dolarów, bo chociaż zdarza się kliknięcia za parę centów, to będą też takie, które przekroczą 1 dolar, niektóre nawet kilka dolarów. Są to przykłady oparte na moim doświadczeniu i w rzeczywistości średnia może być inna.

Parkingi mają tą przewagę, że nie trzeba martwić się o aktualizacje strony i rozmieszczenie reklam. Zaparkowana strona jest bowiem w 95% wypełniona reklamami Google, lecz w nieco innej formie. Klikalność na zaparkowanych stronach jest zdecydowanie wyższa, niż w reklamy AdSense umieszczane na funkcjonalnych stronach. Osobiście posiadam domeny, które mają dochodzący do 50% CTR (np www.fotoanons.pl ) i nie ma takiej możliwości, aby osiągnąć taki wynik na AdSense. Jednakże tak wysokie CTR nie jest często spotykane. Myślę, że średnio kilkanaście % to optymalna granica. CTR zależy głównie od tematyki domeny i słów kluczowych.
Gdybym np. na stronie fotoanons.pl, zamiast reklam z ogłoszeniami i randkami umieścił reklamy z branży finansowej, to wątpię, czy CTR przekroczyłby 5%. Weźmy do przykładu inną domenę, np. literówkę firmy bukmacherskiej bet-at-home i zacznijmy testować bet-at-hone (sprawdziłem ją, nie warto rejestrować) , ale zamiast tematyki bukmacherskiej, wpiszmy słowa kluczowe odnoszące się do bielizny damskiej. Logicznie teraz pomyślmy, że skoro odwiedzający zamierzał wejść na stronę bukmachera, a zobaczy tam reklamy stringów, to momentalnie zamknie naszą stronę lub w pasku adresu wpisze poprawny adres. Natomiast gdy na stronie bet-at-hone, ustawimy słowa kluczowe o tematyce bukmacherskiej i będzie tam jak byk pisało" Bet At Home - zycie to gra" to taki odwiedzający, nawet wiedząc, że sie pomylił, zamiast wklepywać w pasek adresu poprawny adres, kliknie w link...i nabije nam te parę centów.

Małe podsumowanie - AdSense ma zazwyczaj mniejszy CTR, ale jest nawet kilkadziesiąt razy lepiej płatne. Zaparkowana strona odwrotnie - więcej kliknięć, ale zdecydowanie mniej płatnych. Z parkingów korzystają głównie osoby zajmujące się domenowym biznesem, ponieważ mając w swoim portfolio od kilkudziesięciu, do kilkuset domen, trudno o to, aby na każdej domenie tworzyć serwis (pomijam tu przekierowania, o których pisałem w poprzednich tematach).

A zatem to, co bardziej się opłaca, każdy bardziej doświadczony internauta powinien wywnioskować na swoim przykładzie, często intuicyjnie, lub po prostu sprawdzić obie opcje.
W obu przypadkach należy pamiętać o liczbie osób odwiedzających daną stronę, bo tylko na podstawie tego można wyciągnąć wnioski.

sobota, 24 listopada 2007

UWAGA - konkurs!

Jako, że nie mam pomysłu na ciekawe nazwy do złapanych niedawno domen z ruchem, ogłaszam konkurs.

Konkurs dotyczy wymyślenia całych słów do domen MOHA.pl , HADI.pl oraz MHforum.pl (tutaj tylko chodzi o dwie pierwsze litery, a więc MH)

Przykład - Handel Aukcyjny Domen Internetowych (dowolna branża może być - ta przykładowa odpada) . Dla domeny moha.pl nie będą akceptowane propozycje z tą znaną grą...
Oferty proszę wpisywać w komentarzu tego posta, bo tylko tak będzie sprawiedliwie i nikt nie posądzi mnie o grę nie fair. Zwycięzca otrzyma ode mnie 10$ w przypadku jednej z domen, lub 30$, jeśli dwie jego propozycje będą najlepsze. W przypadku gdy jedna osoba poda trzy najlepsze propozycje dla ww domen, otrzymuje 50$. Propozycje wysyłane mailem nie biora udziału w konkursie. Wypłacam natychmiast na mBank lub dowolne konto bankowe.
Konkurs kończy się ostatniego dnia listopada.

czwartek, 22 listopada 2007

Wartość domeny - kryteria.

Nazwy domen w ostatnich latach są najlepszą inwestycją na świecie. Nazwy domen, jak dobre wino, z czasem nabierają coraz większej wartości.

Jeśli nie zarejestrowałeś nazwy dla siebie, musisz się spieszyć, nawet jeśli nie zamierzasz tworzyć serwisu internetowego. Jeszcze dziś ! Podobieństwo między adresem internetowym, a adresem nieruchomości spowodowało, że wiele osób bardzo wcześnie zauważyło, iż jest to intratny sposób lokaty kapitału.

O domenach napisano wiele, ale rynek domen, tak jak internet, jest rynkiem młodym i następują na nim gwałtowne zmiany. Nazwa domeny, a raczej jej potencjał, jest najważniejszym składnikiem tej inwestycji. Najczęstszym pytaniem staje się jaka jest faktyczna wartość domeny. Na to pytanie nie znajdziemy odpowiedzi, jednak z całą pewnością możemy określić, że ceny domen (zwłaszcza w Polsce) są niedoszacowane, właśnie dlatego, że zmiany na rynku są jeszcze zbyt gwałtowne. Czynniki kształtujące wartość domeny podlegają ciągłym zmianom. Zawartość słów kluczowych w nazwie domeny, dzięki którym łatwiejsze jest wypozycjonowanie serwisu, jest dziś tak samo istotna, jak długość domeny.

Przy ustalaniu wartości domeny posługujemy się określeniami:

  • Siła słowa kluczowego - ma szczególne znaczenie dla wyszukiwarek, a większość wejść na stronę pochodzi właśnie z tego źródła, czyli wyszukiwarka kieruje na Twoją stronę największy strumień ruchu. Użytkownicy internetu wiedzą, że też w wynikach ogólnych nie znajdą szybko tego, czego potrzebują i nauczyli się bardziej konkretyzować swoje zapytania; często np. wpisują szukane słowa bezpośrednio w przeglądarkę. Inne słowa są trudniejsze do pozycjonowania, w związku z czym musisz za nie drożej płacić.
  • Wartość marketingowa - mówi nam, jakie potencjalne korzyści może uzyskać właściciel domeny.
  • Możliwość pozycjonowania - szanse wypromowania domeny na jak najwyższe pozycje w wynikach wyszukiwania dla wyrażeń kluczowych.
  • Współczynnik ruchu - ruch jaki generuje i może generować domena.
  • Potencjał rozwoju - unikatowe nazwy są dobrem niezwykle rzadkim, a wiele osób jest gotowych zapłacić naprawdę duże pieniądze za dobry, łatwy i tematyczny adres.
  • Łatwość zapamiętywania - domena musi kojarzyć się z nazwą firmy lub typem działalności, a najlepiej z produktem oferowanym przez firmę, bo właśnie tego szukają internauci.
  • Liczba słów - im mniej tym lepiej.
  • Niepożądane znaki - dodatkowe znaki znacząco obniżają wartość domeny. Wyjątkiem stają się znaki narodowe oraz „-” przy długich nazwach.
  • Długość nazwy - ma wpływ na łatwość zapamiętywania.
  • Konkurencyjność nazwy - czyli ilość innych domen w tej samej nazwie oraz język wyszukiwania. Dodatkowymi zaletami są prostota i intuicyjność.
  • Współczynnik PR - Pagerank - matematyczny algorytm stworzony przez Google, na podstawie którego określana jest ważność adresów www. dla tej wyszukiwarki.
  • Współczynnik TLD - W przypadku rodzimego rynku największą wartość prezentują domeny krajowe typu ccTLD czyli .pl, ale zaczyna się to zmieniać na korzyść domen funkcjonalnych gTLD np. .com .net .info. Bez wartości są subdomeny np. izy.pl, dog.pl

Wartość domeny mogą określać też inne czynniki, zależnie od ich rodzaju i zastosowania. Często domeny rejestrowane są w innych celach niż budowa serwisu. Działania takie są często określane jako nieetyczne więc nie będę ich przybliżał. Nie jest możliwe dokładne ustalenie wartości domeny. Wszystkie wyceny, nawet przez firmy bezpodstawnie zajmujące sie wyceną, często odbiegają od realiów. Najbardziej dokładnym sposobem jest wystawienie domeny w ofercie publicznej, ale czekając na klienta można uzyskać wyższą cenę. Jedno jest pewne: inwestycja w domeny internetowe stała sie znakomitym sposobem inwestowania, ale tylko po dogłębnym poznaniu rynku lub skorzystaniu z wiedzy fachowców.

Autor: Korneliusz Wieteska

Wzrost zainteresowania domenami.


W ciągu ostatniego roku o blisko 50 procent wzrosła liczba osób chcących poznać wartość swojej domeny internetowej. Wśród zgłaszanych do wyceny domen blisko 80 procent to adresy z polskimi rozszerzeniami (.pl, .com.pl). Drugą grupę stanowią najpopularniejsze domeny globalne (.com, .net).

- Od roku znacznie wzrosła liczba wycen polskich adresów unijnych, których obecnie jest ponad 93 tysiące. To potwierdza tezę, że znaczna część tych domen została kupiona w celu odsprzedaży - mówi Marcin Majerek z serwisu Domeny.pl.

Jego zdaniem cztery lata temu, kiedy rozpoczęły się w Polsce masowe wyceny domen, wartość ciekawych adresów www nie przekraczała 10 tysięcy euro. Dzisiaj kwoty te sięgają średnio 60-80 tysięcy euro.

- Domeny z nazwami polskich miast na przykład Grudziądza, czy Tarnowa, pod którymi nie powstał jeszcze żaden serwis, mogą liczyć na kilka tysięcy euro. Adresy z nazwą popularnych polskich klubów sportowych m.in. Korony Kielce czy Legii Warszawa, warte są w wycenie 20-30 tysięcy euro - twierdzi Marcin Majerek.

Największy potencjał finansowy mają oczywiście domeny z nazwami znanych polskich firm. Ich wartość rośnie w skali miesiąca nawet 3-8 procent. Kwoty, które pojawiają się w tym przypadku, zbliżają się lub przekraczają 100 tys. euro.
Na profesjonalną wycenę domeny składa się dziś nie tylko jej wartość finansowa i potencjał marketingowy. To szereg dodatkowych czynników, takich jak np.: sytuacja prawna, potencjał w skali globalnej, analiza lingwistyczna i fonologiczna, długość nazwy domeny, czy jej łatwość zapamiętania.
Źródło: domeny.pl